6/01/2009

Coraz jasniej...

No weekend uplyna nam pod haslem co jest sprawa jak najbardziej normalna i wrecz pozadana w pierwszych podstokach podrozniczych... Pierwszy raz po 2 tyg. postanowilismy zjesc cos co pochodzi z naszych stron i naszej kultury... byla tylko pizza... hmm, jaka pyszna.... a jacy my glodni... o patrz Giom! w menu jak byk napisane bierzemy!!! Nie zebysmy gardzili indyjskim jedzeniem - przeciwnie - oboje jestesmy fanami azjatyckiej kuchni a zwlaszcza indyjskiej ale po 2 tygodniach rozwolnienia ma sie w rzeczy samej ochote na cos mniej przyprawionego... Powiem Wam jak stare przyslowie... CO za duzo to nie... No tak sie narazlismy ta pizza i Burgerami ze przez weekend z domu wyjsc nie moglismy... Ani siedziec ani spac... przez moment myslalam ze mnie znow malaria napada :) Wszystko dobrze sie skonczylo... mamy leki z europy, z medycyny tybetanskiej i kumpel podzoca nam naturalne cuda indyjskie wiec nic nam niegrozi :) porcz sraczki...
W niedziele udalo nam sie zebrac z lozka i poszlismy na male wyprawe po prezenty... Cos Wam przywieziemy...
Dzis Giom poszedl do Katpulti Colony uczyc sie robic kukiel i lalek, co jak mniemamy przyda mu sie do spektakli z diabolo, ja polecialam do Narodoej Rady Edukacji, gdzie odbywaja sie wlasnie szkolenia dla nauczycieli o edukacje pokojowa :)))) !!!! Genialnie... Jest tam ok. 40 nauczycieli wybranych w drodze konkursu z calych Indii , ktorzy przez 5 tygodni ucza sie o edukacji pokojowej.
Przemile mnie ugoscili... kazdy chce ze mna rozmawiac i kazdy zaprasza do swojego regionu - cobym zrobila badania u niego... ach ten nasz kolor skory...
Ludzie szaleja widzac bialych... dzieci nadal wytykaj a nas palcami, auta przychamowuja by sie nam przyjzec, wsiadajac do metra umieram ze smiechu gdy nagle wszystkie oczy kieruja sie na Ciebie...
Tak jak moze to byc pozytywne, tak moze byc meczace i wbudzajace poczucie winy... My biali kolonialisci... co by o tym nie sadzic, pieknie jest gdy mozemy ze soba rozmawiac i wyjasniac te wszystkie wyobrazenia ktore oni maja o nas i my o nich...
Rozmawialam ostatnio z kobieta o zabronionych do pokazywania przez kobiety miejsc... alesmy sie usmialy... bo ja mialam lekki dekolt co w indiach moze szokowac, a ona 0 letnia kobieta siedziala ze swoim brzuchem na wierzchu, co mogloby szokowac u nas...
Wracajac do tematu... wiec ta przemila banda nauczycieli pochodzacych ze wszad jak mniema bardzo pomoze mi w badaniach....
bardzo sie ciesze ze uczestnicze w szkoleniu razem z nimi. Wszystko odbywa sie w fajnej nieformalniej atmosferze i przekonaniu ze aby uczyc uczniow o nieprzemocy i pokoju - sami musimy stac sie pokojowi... zajecia sa zatem wielowymiarowa praca nad postawami pokojowymi ( od poniedzialku do piatku od 8 rano do 17.00) a w sobote wszyscy uprawiaja joge i medytuja...
Myslicie ze moge zaproponowac takie szkolenia dla nauczycieli w Polskim Ministerstwie Edukacji???
Caluje Was mocno...
Mamus mysle o Tobie i Twoim zdrowiu...
Do nastepnego

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz